8 grudnia 2020
W środę, 9 grudnia – po raz pierwszy w sezonie 2020/2021 – zagrają ze sobą Volley Wrocław i Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz. Początek meczu w hali Orbita we Wrocławiu o 18.00. Transmisja w Ipla TV.
Stawka? 3 punkty i ucieczka z dołu Tauron Ligi
Volley Wrocław zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli Tauron Ligi. Drużyna prowadzona przez trenerów Wojciecha Kurczyńskiego i Dawida Murka wygrała 3 z 11 rozegranych meczów. W pokonanym polu wrocławianki pozostawiły Energę MKS Kalisz (3:1), Jokera Świecie (3:2) i Eneę PTPS Piła (3:1).
W poprzedniej kolejce, 30 listopada, Volley Wrocław przegrał u siebie z Grotem Budowlanymi Łódź 2:3.
Najwięcej punktów dla Volley Wrocław zdobyła w tym sezonie Natalia Murek. 21-letnia przyjmująca ma na koncie 132 punkty i zajmuje 15. miejsce w rankingu najlepiej punktujących siatkarek ligi. Dwa miejsca niżej plasuje się Kamila Witkowska, 124 „oczka”.
Warto dodać, że w meczu z Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz nie wystąpi Paula Słonecka. 28-letnia przyjmująca w starciu z Budowlanymi doznała kontuzji kolana (uszkodzenie więzadeł krzyżowych przednich). Konieczna będzie operacja.
Paula, życzymy zdrowia, skutecznej rehabilitacji i powrotu do pełni sił!
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz w coraz lepszej dyspozycji
Trzeba uczciwie napisać, że w obecnym sezonie nasz zespół spisuje się zdecydowanie poniżej posiadanego potencjału i oczekiwań kibiców. Zwłaszcza, że apetyty tych ostatnich zostały rozbudzone przez 6. miejsce wywalczone po fazie zasadniczej w rozgrywkach 2019/2020.
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz zajmują obecnie 10. miejsce w Tauron Lidze. Dotychczas drużyna trenera Piotra Mateli 2 razy sięgnęła po komplet punktów.
28 września pokonaliśmy Eneę PTPS Piła 3:0, a 24 października Jokera Świecie 3:1. Aktualnie, z 8 punktami na koncie, wyprzedzamy w tabeli właśnie ekipy z Wielkopolski i z naszego regionu.
W poprzedniej kolejce, 6 grudnia, ulegliśmy we własnej hali E.Leclerc Moya Radomka Radom 1:3. Jednak warto dodać, że w niedzielę w HSW Immobile Łuczniczka Pałacanki zagrały bardzo dobre zawody i otarły się o doprowadzenie do tie-breaku. – W kilku momentach zabrakło nam chłodnej głowy – komentowała tuż po meczu Marta Ziółkowska, środkowa bydgoszczanek.
Wspomniana wyżej postawa pozwala nam z wiarą i optymizmem patrzeć w przyszłość, zarówno jeśli mowa o starciu z Volley Wrocław, jak i kolejnych pojedynkach, które czekają nas jeszcze w 2020 roku.
„Łapa” zagra przeciwko byłym koleżankom
W zespole z Wrocławia występuje Izabella Rapacz, do którego dołączyła w czerwcu 2020 roku. W sezonie 2019/2020 Amerykanka polskiego pochodzenia grała w drużynie Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz. W barwach Pałacu wystąpiła w 16 meczach i w większości przypadków była rezerwową. Średnio zdobywała 2,56 punktu na mecz.
W odróżnieniu od trenera Piotra Mateli, Wojciech Kurczyński regularnie stawia na Amerykankę. W obecnych rozgrywkach Rapacz wystąpiła w 11 meczach (34 setach), zdobywając dla Volley Wrocław 86 punktów. Najlepsze występy zanotowała przeciwko DPD Legionovii Legionowo i ŁKS Commercecon Łódź, odpowiednio 20 i 18 zdobytych punktów. Jej średnia zdobycz to 7,82 punktu/ mecz.
25-letnia atakująca, zanim trafiła do Bydgoszczy, grała jeszcze w I-ligowym Energetyku Enea Poznań, a za oceanem w lidze uniwersyteckiej, będąc zawodniczką Temple University.
Izabella Rapacz ma 188 cm wzrostu. Jej zasięg w ataku to 305 cm.
Volley Wrocław ponownie w drugiej połowie stawki
Dodajmy, że w sezonie 2019/2020 wrocławianki były jedną z najsłabszych ekip w Tauron Lidze. Ostatecznie zajęły 11. miejsce (17 punktów w 22 meczach fazy zasadniczej) i o utrzymanie w siatkarskiej elicie kobiet miały walczyć z Wisłą Warszawa.
Miały, bo do zmagań obu zespołów nie doszło. Drużyna z Warszawy z bilansem punktowym -1 została zdegradowana, a wrocławianki pozostały w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju.
Wolne miejsce po Wiśle Warszawa wypełnił Joker Świecie – zwycięzca rozgrywek na szczeblu I ligi – który zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli.
Początek środowego meczu w hali Orbita we Wrocławiu zaplanowano na godzinę 18.00. Bezpłatna transmisja w Ipla TV.
Fot. Krzysztof Różański
Czytaj również: